Jak poinformował dziennik Mundo Deportivo, rodzice brazylijskiej perełki futbolu odwiedzili La Masię i byli pod wrażeniem tego, co zobaczyli.
Vinicius Junior oficjalnie jest piłkarzem Realu Madryt. Los Blancos pokonali kilka europejskich potęg w wyścigu o podpis nastolatka, który do osiągnięcia pełnoletności pozostanie w swoim macierzystym klubie.
Jak się okazuje, bliska jego sprowadzenia była FC Barcelona. Według Mundo Deportivo, kataloński klub również naciskał na Flamengo, zanim Real Madryt wygrał wyścig warty 45 milionów euro. Barca jako symbol przyciągnięcia Viniciusa do klubu miała wykorzystać swoją szkółkę, La Masię, którą odwiedzili rodzice Brazylijczyka.
Ci, którzy oprowadzali ich po obiektach treningowych Barcy pokazali im zaplecze klubu, co spotkało się z dużym podziwem rodziców Viniciusa. Transfer 16-latka do Katalonii był więc możliwy, ale ostatecznie bardziej kusząca okazała się oferta ze stolicy Hiszpanii.